środa, 30 marca 2016

Pascual Toso Malbec 2014


Święta, święta i po świętach. Może się zanadto nie wczytywałem w to, co koledzy polecają do „jajeczka”, ale mam wrażenie, że w tym roku temat nie był specjalnie eksploatowany. Nie bójcie się! Ja też nie będę tego robił. Po pierwsze dlatego, że jest już po, a po drugie sam popijałem wina nie do potraw, a solo, więc temat parowania wina z jedzeniem leżał daleko poza kręgiem moich zainteresowań. W każdym razie cieszę się, że kulinarny aspekt świąt mam już za sobą i mogę spokojnie wrócić do mojego ukochanego mariażu, czyli kawałka średnio wysmażonego steka z kieliszkiem czerwonego wina.


O steka musiałem zatroszczyć się sam, za to wino dostarczył kurier, a był to malbec z portfolio M&P Alkohole i Wina Świata. Pascual Toso to producent, którego miałem okazję poznać podczas panelu degustacyjnego Magazynu Wino. Próbowaliśmy wówczas nie tylko podstawowego wina, które towarzyszyło mi dzisiejszego wieczora (inny rocznik rzecz jasna), ale też różne wersje reserva. Mi do gustu przypadło bardziej właśnie to prostsze wino, mniej przykryte beczką, a bardziej eksponujące świeży owoc. Malbec z rocznika 2014 jest również świeży i bardzo owocowy, z mocnymi akcentami  śliwki, czarnej i czerwonej porzeczki, przełamanymi odrobiną gorzkiej czekolady.


Wino świetne, choć miałem z nim jeden problem. Nie do końca potrafiłem rozstrzygnąć, czy bardziej smakuje mi solo, czy może jednak ze stekiem.

Ale takich dylematów życzę Wam wszystkim. Ja sobie z nim jakoś poradzę.

------------------------------------------------

Wino otrzymałem do degustacji od M&P Alkohole i Wina Świata. Dziękuję!