wtorek, 12 listopada 2013

Huber rządzi!

To nie jest moje pierwsze spotkanie z winami Marcusa Hubera i choć do tej pory piłem raczej te tańsze niż droższe, to zawsze byłem więcej niż zadowolony. Ale butelka GRÜNER VELTLINER "BERG" ERSTE LAGE, rozłożyła mnie na łopatki. 

Cudo!
Dawno już nie piłem tak dobrego wina białego. Ładny, czysty i intensywny jasno żółty kolor oraz oleista tekstura zdradzają niezły poziom koncentracji. Wino jest bardzo aromatyczne, świeże, doskonale zrównoważone. Jego picie to czysta przyjemność, z przerażeniem patrzyłem jak szybko znika z butelki.

Ciekawostką jest to, że wino dojrzewało w beczkach wykonanych z drewna akacjowego, które dość często było (jest?) wykorzystywane przez winiarzy austriackich. A więc nie tylko dąb francuski, czy amerykański, ale też i akacja jest źródłem drewna na beczki. Jak przeczytałem w "Degustacyjnym słowniku winiarskim" Wiktora Zastróżnego na terenach Beaujolais, a także we Włoszech i w Portugalii popularne były beczki orzechowe. Wiele nauki przede mną... 

Oczywiście nie jest to wino tanie, butelka kosztuje ponad 100 zł, ale mówię Wam, że warto wydać tyle pieniędzy. Szkoda tylko, że patrząc na etykiety opróżnionych wcześniej butelek z dyskontów i supermarketów ma się bolesne poczucie zmarnowanego czasu i wyrzuconych pieniędzy. To też jest jakaś nauczka.

Wino kupiłem od importera - firmy Interwin.

--------------------------------------------------------------------------
GRÜNER VELTLINER "BERG" ERSTE LAGE, 2010
Traisental Reserve
alk. 13,5%
więcej informacji: www.weingut-huber.at
--------------------------------------------------------------------------

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz